Z Cyrhlą na "REMIS".
W niedzielne popołudnie na boisko w Krzczonowie wybiegli nasi zawodnicy aby stoczyć pojedynek z miejscową Cyrhlą. Lubomir od początku narzucił przeciwnikom swój styl gry. W pierwszej połowie goście zamknęli gospodarzy na swojej połowie. Lubomir stworzył sobie kilka doskonałych sytuacji. Dybeł otrzymał piłkę w polu karnym minął obrońcę i do grał piłkę do Łacnego wydawało się, ze Marek dopełni tylko formalności lecz piłka po jego strzale minęła bramkę. Gospodarze wyprowadzili tylko jedną kontrę, po rzucie rożnym wykonywanym przez Lubomir, wybita piłka trafiła do zawodnika gości który zagrał crosową piłkę za linię obrony. Napastnik gospodarzy za daleko wypuścił sobie piłkę i wydawało się, ze wyjdzie ona za bramkę. Udało mu się oddać jednak strzał który zaskoczył naszego bramkarza. Kolejne minuty to ataki gości i chęć odrobienia strat. Swoje sytuacje mieli Dybeł i Łacny. Blisko celu po rzucie rożnym był Sambor lecz jego strzał głową minął bramkę. Do przerwy nasi zawodnicy przegrywali 1-0. Po przerwie gracze z Wisniowej od razu wzięli sie do roboty. Rady trenera od razu w życie postanowił wdrożyć Pudlik i oddał strzał z okolic 30 m prosto w okienko bramki gospodarzy 1-1. Nie mineły 2 minuty a nasi zawodnicy prowadzili juz 2-1. Po wznowieniu piłki przez Cyrhlę, piłkę przejął Pudlik ograł obrońcę i dośrodkował idealnie do Łacnego, który strzałem z pierwszej piłki pokonał bramkarza. Gdy wydawało sie, ze kolejna bramka dla Wiśniowej jest tylko kwestią czasu, Cyrhla miała niegroźny rzut wolny z okolic 30m. Zawodnik gospodarzy oddał bezpośredni strzał w róg, w którym stał nas bramkarz piłka jednak nad rękami Szklarza wpadła do bramki 2-2. Lubomir otworzył się i chciał wygrać ten mecz, jedna ze strat piłki mogła zakończyć się dla gości zabójczo, szybko rozegrana kontra i zawodnik Cyrhli oddaje strzał w Naszym polu karnym lecz tym razem na posterunku był Szklarz. Gracze z Wiśniowej raz po raz nękali obronę i bramkarza przeciwnika lecz piłka jak to ostatnio u nas bywa nie chciała wpaść do bramki. Piłkę meczową miał Pudlik, mając przed sobą tylko pustą bramkę na 7m oddał strzał, który... minął bramkę. W ostatniej minucie mecz Płachta M. odwrócił się z zawodnikiem na plecach i oddał strzał z 16m jednak i w tej sytuacji piłka minęła bramkę. Ktoś kto nie był na meczu pewnie pomyśli, że remis 2-2 był wynikiem wyrównanej gry,jednak przebieg meczu był zupełnie inny. Po raz kolejny stwarzamy sobie masę sytuacji bramkowych ale nie potrafimy wykorzystać jednej trzeciej z nich, a przeciwnik oddaje 4 strzały na bramkę i zdobywa 2 bramki. Gra wyglądała nie najgorzej jednak skuteczność całego zespołu pozostawia wiele do życzenia.
Skład z meczu: http://lubomirwisniowa.futbolowo.pl/game/313193/cyrhla-krzczonow-vs-lubomir-wisniowa
Komentarze