Jończyk ratuje seniorów !
W niedziele seniorzy rozegrali swój drugi mecz obecnego sezonu. Przeciwnikiem była drużyna Tempa Rzeszotary, która zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Zależało nam na wygranej żeby jak najszybciej zapomnieć o nieudanej inauguracji, ale trzeba było najpierw zostawić trochę zdrowi w Sułkowicach.
Mecz jednak rozpoczął się bardzo źle dla Cisów. Mocne uderzenie z rzutu wolnego zawodnika Gości, nieudana interwencja naszego bramkarza i przegrywamy 0 : 1. Przez kilkanaście kolejnych minut staramy się szybko odrobić straty lecz albo brakuje zgrania albo sędzia ( wiele razy niesłusznie ) odgwizduje spalonego. Po około 30 min gry wreszcie wyrównujemy. Prawą flanką biegnie Sylwek i podaje znakomicie do wychodzącego Krzysztofa, który dobija piłkę do pustej bramki. Tempo kilka razy groźnie atakowało naszą bramkę ale szczęśliwie piłka omijała ją. Do przerwy 1 : 1.
Kilka ostrych słów w szatni i pierwsze 15 min drugiej połowy to ostry atak Gospodarzy. Dwie zmarnowane akcje sam na sam, nie uznany gol ( niby spalony ) po strzale Krzysia i słupek Mateusza Latonia. Potem tak jakby wydawało się, że nic nie da się już zrobić bo nasza ekipa całkowicie siadła i opadłą z sił. Wykorzystują to Goście, którzy skonstruowali kilka bardzo groźnych sytuacji po naszą bramką. Na szczęście piłka w tym meczu nie zawitała już w naszej siatce. 60 min. meczu na boisko meldują się nasi nowi zawodnicy którzy od razu ożywiają grę. Cisy znów wracają na obroty i nacierają bramkę Tempa. Na 15 min. przed końcem do ataku z pomocy idzie Michał Jończyk. Jak się okazało był to strzał w dziesiątkę, gdyż Michał dwie dziesiątki ustrzelił w dziesięć minut. Najpierw potężny strzał Michała z woleja i piłka mija o centymetry słupek tempa. 80 min. podanie Dawida Chodnika, Michał przyjmuje piłkę, mija zawodnika i oddaje strzał z 20 m. piłka po interwencji bramkarza znajduje drogę do bramki. Wychodzimy na prowadzenie! Ostatnie minuty meczu. Akcja lewą stroną boiska. Kilka dobrych podań i znakomicie przechodzimy na prawą flankę gdzie nabiega Andrzej, który szybko podaje do Konrada. Do wbiegającego Konrada wychodzi Michał, dostaje podanie i strzela z około 20 m. Wszyscy zamilkli. Piłka długo leciała i wkomponowała się idealnie w okienko bramki Gości. Strzał marzenie. Był to ostatni gol jaki widzieliśmy w tym meczu.
Wygrana, lecz nie zupełnie zadawalająca. Jeżeli myślimy o walce o czołowe lokaty to musimy trochę więcej pokazać w następnych meczach. Mamy potencjach, który wykorzystujemy w zaledwie kilkunastu procentach. Obudźmy resztę a otworzą się na drzwi do sukcesów.
Zawodnikiem meczu został Jończyk Michał.